Bardzo dziękuję wszystkim, którzy kupując moje rzeczy wystawione na aukcjach dołożyli swoje pieniądze do zbiórki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W gabinetach lekarskich, pracowniach diagnostycznych, salach rehabilitacyjnych i w szpitalach jestem, niestety, dość częstym gościem. Miałem więc wiele okazji by przekonać się ile sprzętu kupiła Orkiestra i jak jej działalnie przekłada się na ratowanie stanu państwowej służby zdrowia. Na ratowanie ludzkiego życia i zdrowia…
I niech sobie gadają oraz wypisują na internetowych forach ludzie niechętni Orkiestrowej inicjatywie. Nie obchodzi mnie to, bo wierzę w to co widzę…
Jerzego Owsiaka, takie mam wrażenie, władza bardzo chętnie posadziłaby do więzienia, gdyby tylko znalazła cień dowodu na jakiekolwiek oszustwa. W świetle reflektorów i przed obiektywami kamer wyprowadzono by go z domu i, przypuszczam, zakutego w kajdanki niespiesznie poprowadzono do radiowozu. Paski z tekstami o Owsiaku w państwowym telewizyjnym serwisie dezinformacyjnym ciągnęłyby się chyba godzinami, a ubrana na czarno lub brunatno, jak zwykle, spikerka piałaby z zachwytu nad ukróceniem Orkiestrowego procederu. Wychwalałaby pod niebiosa skuteczność tego, co zwierzchnicy każą jej uważać za prawo, a może nawet i sprawiedliwość. Mniemam, że tak by właśnie było…
Jednak dotychczas się nie udało, a jedyne za co skazują Pana Jerzego, to emocjonalne wypowiedzi, w których zdarza mu się użyć słów niecenzuralnych wobec ludzi, którzy, nie tylko jego zdaniem, nie zasługują na wiele więcej. Cóż, gdyby tajni i jawni współpracownicy Narodowej Służby Bezpieczeństwa Moralności, Prawości, Sprawiedliwości i Patriotyzmu, umieli podsłuchiwać myśli, tak jak umieją podsłuchiwać telefony, to zapewne i ja byłbym skazywany za to, czy tamto słowo.
Moje szczęście, że funkcjonariusze nie potrafią wielu rzeczy zrobić tak jakby chcieli i wciąż mogę wystawiać na Orkiestrowe aukcje swoje różne różności. Chyba mi się ulało, ale przecież ja nie o tym chciałem, nie o coraz bardziej otaczającej nas rzeczywistości…
Kochani, w tym roku za sprzedaż dwóch tomików („Pięćdziesiątki” oraz „Pocztówek z bardzo bliska”) i stronicy z książki „Wiersze dla Tamary” zawierającej piękną grafikę Julii Lulis i rymowankę Edyty Pustuły, uzyskaliśmy kwotę 1052,50 PLN (słownie: tysiąc pięćdziesiąt dwa złote i pięćdziesiąt groszy). Pieniądze trafiły już na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Najchętniej wymieniłbym darczyńców z nazwiska, ale z powodu obowiązku ochrony danych osobowych nie zrobię tego. Zatem podziękuję wszystkim zaangażowanym w sprawę raz jeszcze.
Dziękuję Wam wszystkim za dobroć, współodczuwanie, wielką hojność i serce!
I jeszcze ważne postscriptum: pamiętajcie, że Tamarka wciąż szuka bliźniaka genetycznego, który dałby jej szansę na życie – zapiszcie się do bazy dawców szpiku. To nie boli.
https://www.dkms.pl/pl/tamara-szuka-blizniaka
Napisane w ISBN i ISSN, Koleżeństwo, Mistrzowie, Przyjemności, Spotkania, Za pieniądze, zdrowie, święta
Tagi: 2021, aukcja, datki, dobroczynność, Jerzy Owsiak, książki, licytacja, literatura, pięćdziesiątka, Pocztówki z bardzo bliska, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, wielki finał, wiersze, Wiersze dla Tamary, zbiórka Jerzego Owsiaka